
Praga – rejs po Wełtawie
Drugiego dnia naszego pobytu w Pradze, zdecydowaliśmy się na 2-godzinny rejs po Wełtawie (szczerze mówiąc zawsze mi się to marzyło!). Tak jak przypuszczałam, stolica Czech, obserwowana z rzeki, prezentowała się równie wspaniale! To był ten romantyczny akcent naszej wyprawy;) A na koniec przyszła burza i zaczęło walić piorunami…
na horyzoncie dominujące nad Pragą Hradczany
płyniemy pod Mostem Karola…
a tak się bawili seniorzy na sąsiedniej łajbie 😉
z widokiem na prawy brzeg Pragi
W związku z tym, że Wełtawa ma kilka poziomów wody i małych kaskad, statki zmuszone są wpływać do śluz, które to podnoszą je na wyższy poziom, w powrotnej zaś drodze obniżają
Zbliżamy się do Wyszehradu, a dopiero co rano tam spacerowaliśmy!
Wyszehrad
kaskady, które minęliśmy śluzami
Muszę jednak stwierdzić, że rejs po Wełtawie (60 zł) nie jest aż tak atrakcyjny, jak ten po Sekwanie w Paryżu. Głównym minusem są właśnie te śluzy (dłużyło się nam czekanie aż poziom wody się podniesie/opadnie), straciliśmy na to godzinę – połowę rejsu). Drugi raz byśmy się nie zdecydowali.
Anonimowy
Praga, moja europejska miłość! Kocham, uwielbiam, ubóstwiam! Nie mogę tylko uwierzyć, że nie zwiedziłam wyspy Krampa 🙂 Buziaki, A.
dariaviajera
Kochana na pewno tam byłaś, jedynie mogłaś nie zdawać sobie z tego sprawy 😉 miałam tak samo, tym razem odkryłam ją tam naprawdę! 🙂 buziaki :*
Anonimowy
Nie ma wyjścia, muszę tam jechać trzeci raz i się przekonać 😉
dariaviajera
Koniecznie Aguś! 🙂 możemy pojechać razem! 🙂