
2016 Rokiem Cygańskiego Życia
Gdy wspominam Tajlandię, Laos, Wietnam, Kambodżę, Singapur i Malezję, wciąż zalewa mnie nieopisane uczucie ciepła i ogromna tęsknota. O naszym spełnionym marzeniu o Azji napisałam mnóstwo postów. Ciężko nam było opuścić ten fascynujący kontynent i wrócić do szarej rzeczywistości… Post dotyczący kosztorysu wyprawy cieszył się w 2016 największą popularnością:)
Po powrocie z raju długo nie mogliśmy się pozbierać. Próba przeprowadzki na zachód Irlandii, zakończyła się dla nas samych dość nieoczekiwanie. Podjęliśmy decyzję o powrocie do Polski i spontanicznie, zakończyliśmy naszą 1,5-roczną emigrację. Najwyraźniej musieliśmy dojechać aż do Galway, by zrozumieć, że nasze miejsce jest w ojczyźnie. Tutaj znajdziecie kilka słów o tym, jak pożegnaliśmy Irlandię.
Ostatecznie, otrzymaliśmy ofertę pracy i zostaliśmy we Włoszech na cały sezon🙂 Okres ten obfitował w jednodniowe wycieczki m.in. do Ravenny, Ferrary, Comacchio, Ceseny, Urbino, San Leo oraz po wielu mniejszych, okolicznych miasteczkach. Letnie miesiące przeminęły z wiatrem i nagle okazało się, że nasze pracowite wakacje dobiegają końca…
Pod koniec września zapakowaliśmy plecaki i wsiedliśmy do autokaru, zmierzającego do Budapesztu. Pomyśleliśmy, że warto by wrócić do Polski przez Węgry i spotkać się w końcu z naszymi Bratankami. Kolejna trafiona decyzja i przemiły tydzień w iście węgierskim towarzystwie, uzupełniony o degustacje narodowych potraw znad Dunaju:)
Do Polski wróciliśmy na początku listopada, równo po 3 tygodniach i znów, po raz któryś w tym roku, zaczęliśmy się zagnieżdżać w nowych okolicznościach. Cygański żywot wiedliśmy przez niemal cały ubiegły rok (nie żeby mi nie pasowało^^), więc nadszedł czas, żeby trochę się ustatkować;) Co ważne, od listopada adres bloga pożegnał się z blogspotem i obecnie funkcjonuje pod własną domeną http://www.zew-przygody.pl/
Anonimowy
Moja droga, cóż mogę rzec… Imponujący rok!! Godne podziwu, że w tak krótkim czasie udało Wam się spełnić tyle marzeń 🙂 A.
Daria Staśkiewicz
Dzięki, też chwilami sama jestem w szoku;) Oby z każdym rokiem udawało się spełniać ich więcej… Tobie też tego życzę :*
Mama
Tylko przyklasnąć i życzyć takich kolejnych!!! Brawo