Samochodem po Andaluzji – kosztorys i podsumowanie
Termin: 12.10 - 21.10. 2016 r Ilość dni na miejscu: 9 dni w Andaluzji + 1 dzień w Gibraltarze Baena, pueblo na trasie z Grenady do Kordoby, gdzie piliśmy kawę Odwiedzane po kolei miasta i ilość spędzonych dni w każdym z nich: Malaga (1) -
Gibraltar. Spacer w chmurach, małpy i ucieczka do Afryki
Gruba warstwa chmur, która przywitała nas dziesiątego dnia w miejscowości La Linea, wywołała niesmak i znużenie. Bo czy zwiedzanie Gibraltaru bez słońca ma w ogóle jakiś sens?! Na własnej skórze przekonaliśmy się, że niestety nie ma. W dodatku, mglisto-szary poranek
Road trip po Andaluzji – Sierra de Grazalema
Ostatni dzień w Andaluzji postanowiliśmy poświęcić na objazd Parku Naturalnego Gór Grazalemy (odpowiednik polskiego rezerwatu przyrody, nie mylić z parkiem narodowym) oraz jego białych pueblos. Pierwszym, które odwiedziliśmy tego dnia była, położona nad sztucznym jeziorem o lazurowej wodzie, Zahara de
Road trip po Andaluzji. Toasty z widokiem na Most w Rondzie
W ostatniej chwili zdążyliśmy na zachód słońca w Rondzie. I całe szczęście! Dzięki temu, mieliśmy szansę podziwiać jej oszałamiający most w różnych odsłonach. Najpierw, w ostatnich promieniach słońca, następnie o zmierzchu, później o zmroku, aż w końcu w ciemnościach. Na
Andaluzja – la ruta de los pueblos blancos
Po ostatnim sewilskim śniadanku w towarzystwie Eli i jej psinki, wyruszyliśmy w dalszą drogę. Na południe. Tego dnia chcieliśmy całkowicie skupić się na mniejszych mieścinkach, o których będąc w Andaluzji, nie sposób zapomnieć. Mowa tu oczywiście o los pueblos blancos,
Road trip po Andaluzji. Kadyks na czterech łapach;)
W naszym jednodniowym wypadzie do Kadyksu nie byłoby niczego nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że nad ocean wybraliśmy się z Elą i jej czworonogiem;) Raisa spisała się na medal, zarówno w podróży samochodem, jak i w trakcie wałęsania się po mieście.
Road trip po Andaluzji. Sewilla
Kiedy późnym wieczorem dotarliśmy do Sewilli, Ela z Manuelem i Raisą (ich uroczą, roczną psinką) już na nas czekali. Nie widzieliśmy się od 2 lat, trzeba więc było się nagadać;) Spać oczywiście poszliśmy późno. Przez te wszystkie, mniej lub bardziej,
Road trip po Andaluzji. Kameralnie w Kordobie
Następnego dnia ruszyliśmy w dalszą drogę. Z rana podjechaliśmy po Asię, która, jak już wcześniej wspominałam, postanowiła wybrać się z nami (taka okazja mogłaby się już nigdy nie powtórzyć!). Z niemałym smutkiem pożegnaliśmy w duchu Granadę i obraliśmy kierunek na Kordobę. Po